Bardzo dobrze wypadły nasze drużyny na Powiatowych Igrzyskach Młodzież Szkolnej w unihokeju , które odbyły się na sali gimnastycznej Zespołu Szkół w Korczynie.W kategorii dziewcząt bezkonkurencyjne były gospodynie turnieju, uczennice Szkoły Podstawowej z Korczyny. W czterech rozegranych meczach odniosły trzy zwycięstwa oraz jeden remis zdobywając przy tym 10 bramek nie tracąc ani jednej.
22 października 2013 r. wychowankowie SOSW wraz z młodzieżą ZS w Korczynie obejrzeli program antynikotynowy "Palenie albo zdrowie", wzięli udział w grach i zabawach integracyjnych z nagrodami, śpiewali karaoke, tańczyli oraz zacieśniali kontakty między placówkami.
19 czerwca 2013 r. młodzież ZS w Korczynie odwiedziła kolegów z Krosna, przywożąc im przesłanie proekologiczne w spektaklu "Kosmiczna ekologia", wiele nagród i dobry humor. Wychowankowie SOSW odwdzięczyli się pyszną kiełbaską z grilla, możliwością rozgrywek sportowych i wspaniałą, ciepłą atmosferą.
Do tradycji Szkoły Podstawowej w Korczynie należy uroczyste pasowanie uczniów klas pierwszych na czytelników biblioteki szkolnej. 4 lutego 2013 r. pierwszoklasiści po raz pierwszy odwiedzili bibliotekę. Zarówno bibliotekarze jak i inni nauczyciele dołożyli wszelkich starań, aby biblioteka kojarzyła się z miejscem bezpiecznym, radosnym, wręcz magicznym, chętnie i często odwiedzanym, gdzie wszyscy są mile widziani.
Aktualną aktywność i działalność górską będziemy opisywać na bieżąco w naszych kolejnych relacjach.
"Aktyw" klubowy pod Dzwonkówką - Beskid Sądecki.
Górską turystykę kwalifikowaną realizowano w korczyńskich szkołach pewnie od ich zarania: czy to na wycieczkach klasowych, czy też w trakcie zajęć harcerskich. Kilkakrotnie podejmowano też próby sformalizowania działań turystycznych, powołując do życia stosowne jednostki (koła, kluby) w ramach istniejących w Polsce organizacji turystycznych. Efemerycznie działały więc szkolne koła krajoznawczo - turystyczne w ramach Polskiego Towarzystwa Schronisk Młodzieżowych czy też Polskiego Towarzystwa Turystyczno - Krajoznawczego. Najdzielniej i najdłużej bodaj trzymał się Klub Górski Hurbóż.